Haul – Autreme http://autreme.pl All about beauty Thu, 22 Nov 2018 18:55:36 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.7.2 http://autreme.pl/wp-content/uploads/2017/10/cropped-xian-rian-2-32x32.png Haul – Autreme http://autreme.pl 32 32 118878671 WHAT’S NEW | DECEMBER http://autreme.pl/whats-new-december/ http://autreme.pl/whats-new-december/#comments Wed, 04 Jan 2017 14:37:27 +0000 http://autreme.pl/?p=1171 Przywitaliśmy już styczeń i karnawał, a grudzień jest już miłym wspomnieniem. Choć w ubiegłym miesiącu nie planowałam większych zakupów kosmetycznych, uzbierało się całkiem sporo nowości. Większość z nich to oczywiście prezenty od Mikołaja i Gwiazdora, ale kilka perełek zafundowałam sobie też sama. Zapraszam Was na nowości grudnia. Na początek trochę kolorówki i produktów dla mnie niezbędnych. […]

Artykuł WHAT’S NEW | DECEMBER pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
Przywitaliśmy już styczeń i karnawał, a grudzień jest już miłym wspomnieniem. Choć w ubiegłym miesiącu nie planowałam większych zakupów kosmetycznych, uzbierało się całkiem sporo nowości. Większość z nich to oczywiście prezenty od Mikołaja i Gwiazdora, ale kilka perełek zafundowałam sobie też sama. Zapraszam Was na nowości grudnia.

Na początek trochę kolorówki i produktów dla mnie niezbędnych. Mój uwielbiany puder bambusowy z Paese dobił dna, dlatego zamówiłam polecany przez Was produkt Ecocera. Ma podobną objętość i znacznie niższą cenę. W drogeriach Rossmann jakiś czas temu pojawiły się kosmetyki Live Love, a w śród nich przepiękny bronzer o aksamitnym wykończeniu. Nie dość że był tani i duży, to w dodatku ma świetny kolor. Jeśli gdzieś na niego natraficie, koniecznie przyjrzyjcie mu się z bliska. 

W drogeriach od niedawna można dostać również kosmetyki  I Heart Makeup. Ich rozswietlacze nigdy mnie nie kusiły, aż nie zobaczyłam tego cuda na żywo. Dla jednych opakowanie będzie urocze, dla innych tandetne, lecz nie to jest ważne. Rozświetlacz ma piękny, jasny, delikatnie różowy kolor, którego do tej pory nie miałam w swoich zbiorach. W grudniu nowością była również promocja -20% w sklepach MAC. Takiego wydarzenia nigdy wcześniej u nich nie było, więc musiałam skorzystać. Skusiłam się na bardzo popularny produkt, a mianowicie rozświetlacz Soft&Gentle. Chodził za mną już od dawna, więc była to idealna chwila na jego zakup. 

Pod choinką znalazłam w tym roku same trafione prezenty. Jednym z nich są perfumy Euphoria Calvin Klein. Nie umiem opisywać zapachów, ale te są wyjątkowe. Są to zimowe, wieczorowe nuty, odpowiednie również na dzień, jeśli lubicie cięższe perfumy. Jak tylko je powąchałam, od razu przepadłam. Mogłabym ich używać za każdym razem, gdy wychodzę z domu.

W tym roku musiałam być wyjątkowo grzeczna, ponieważ Gwiazdor zostawił mi fantastyczny zestaw od Soap&Glory. Jego recenzja z pewnością pojawi się niedługo na blogu. W zestawie znajduje się maskara, czarna kredka, świetny produkt do brwi i genialny eyeliner w pisaku. Kompletnie oszalałam na jego punkcie, szkoda tylko, że nie jest u nas łatwo dostępny.

W grudniu pojawiło się też kilka ciekawych produktów do pielęgnacji. Jednym z nich jest krem firmy Missha z serii Super Aqua Cell Renew Snail Cream. Z marką poznaje się metodą mały kroczków. Mają świetne maseczki w płachcie, a do każdego zakupu dodawana jest cała masa próbek, dzięki czemu możemy przetestować produkt zanim zdecydujemy się na zakup. O marce Missha i ich produktach na pewno jeszcze nie raz u mnie przeczytacie. Pozostając w tematyce pielęgnacji twarzy, podczas promocji w sklepie MAC, do koszyka wrzuciłam miniaturkę kremu matującego Oil Control Lotion Matifiante. Szczerze, to jeszcze nie wiem co o nim myśleć i muszę go dłużej poużywać by wydać opinię. 

Ostatnie dwa produkty są do siebie podobne, choć nie są tej samej marki. Aloesowy żel do mycia twarzy marki Holika Holika jest ze mną od początku grudnia i już prawie wyrobiłam sobie o nim zdanie. Jest bardziej delikatny od swojego poprzednika ze ślimakiem Black Snail, lecz również wymaga dłuższego masowania na skórze, do uzyskania pianki.  Ostatni produkt również posiada w swoim składzie wyciąg z aloesu, a dodatkowo ze śluzu ślimaka. Snail Aloe Smoothing Gel do Missha ma konsystencję żelu, który szybko wchłania się w skórę. Póki co jest to dla mnie kosmetyk zagadka.

Jak widzicie trochę nowości się uzbierało. Głównie kolorówka, ale i sporo kosmetyków azjatyckich, których jestem ogromną fanką. Podzielcie się Waszymi nowościami w komentarzach i dajcie znać co Was najbardziej zainteresowało.

Artykuł WHAT’S NEW | DECEMBER pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
http://autreme.pl/whats-new-december/feed/ 12 1171
ROSSMANN SALES | SHOPPING HAUL http://autreme.pl/rossmann-sales-shopping-haul/ http://autreme.pl/rossmann-sales-shopping-haul/#comments Tue, 18 Oct 2016 20:10:00 +0000 http://autreme.pl/rossmann-sales-shopping-haul/ Hej. Czas wielkich obniżek w naszych drogeriach dobiegł końca, i całe szczęście. Koniec spontanicznych zakupów! Mój portfel odetchnął z ulgą, choć tym razem nie dałam się ponieść szaleństwu. Zapraszam Was na kosmetyczny haul z drogerii Rossmann.   Podczas pierwszego tygodnia promocji rabat 49% naliczany był na wszystkie produkty do ust i paznokci. Jako miłośniczka hybryd, […]

Artykuł ROSSMANN SALES | SHOPPING HAUL pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
Hej. Czas wielkich obniżek w naszych drogeriach dobiegł końca, i całe szczęście. Koniec spontanicznych zakupów! Mój portfel odetchnął z ulgą, choć tym razem nie dałam się ponieść szaleństwu. Zapraszam Was na kosmetyczny haul z drogerii Rossmann.

 

Podczas pierwszego tygodnia promocji rabat 49% naliczany był na wszystkie produkty do ust i paznokci. Jako miłośniczka hybryd, przeszłam obojętnie obok lakierów.  Skusiłam się jednak na jedną, jedyny pomadkę. Wibo Million Dollar Lips w kolorze nr 1. Jest to płynna, matowa formuła w przepięknym, ciemnym, chłodnym różu. Produkt rozsławiony na instagramie i ciągle „wyprzedany” w sklepach (nic dziwnego, skoro niektóre panie kupują po 5 sztuk na raz).
 
 
 
W drugiej turze akcji promocyjnej, można było kupić taniej produkty do makijażu oczu oraz brwi. Uzupełniłam więc zapas mojej ukochanej kredki Brow Artist Designer 303 Dark Brunette od L’Oreal. Produkt ten przewijał się na tym blogu tyle razy, że chyba nie muszę Wam jej bliżej przedstawiać. Pozostałe dwa kosmetyki są dla mnie nowością. Maskarę Pump Up Lovely blogerki rozsławiły już dawno. Mnie przekonała do niej dopiero koleżanka z pracy. Zobaczymy jak się sprawdzi i czy sprosta moim wymaganiom.
Zupełnie w ciemno kupiłam eyeliner firmy Bell. Produkt pochodzi z serii HypoAllergenic i jest w kolorze czarnym. Zamiast pędzelka posiada filcową gąbeczkę i muszę przyznać, że spisuje się całkiem dobrze.
 
 
W trzecim tygodniu promocją objęte były wszystkie kosmetyki do makijażu twarzy, również bazy pod podkład. Udało mi się kupić dwa produkty, które chciałam przetestować od dawna. Oba pochodzą od Bourjois. Mowa o korektorze pod oczy Healthy Mix nr 51 oraz sypkim pudrze w kolorze 01. Oba kosmetyki intensywnie testuję i sprawdzam, czy faktycznie zasługują na swoją popularność.
 
 
Jako posiadaczka cery mieszanej, z mocno przetłuszczającą się strefą T, nie mogłam przejść obojętnie obok nowości od Bielendy i Lirene. Pierwsza to Make-up Akademie Pearl Base, czyli baza wyrównująca koloryt. Oprócz przykuwającego wzrok opakowania (i zawartości), jej zaletą jest również efekt matu, o którym producent nie wspomina – dziewczyny na instagramie owszem
Druga baza, No Pores, to już produkt typowo matujący. Oba kosmetyki przypadły mi do gustu już od pierwszego użycia i mam nadzieję, że zostaną ze mną na dłużej.
 
 
W trakcie trwania całej akcji, na drogeryjnych półkach pojawiło się kilka nowości. Te na które się skusiłam, to rozświetlacz w sztyfcie Bell oraz paletka Strobing Make-up Shimmers Kit Wibo. Oba kosmetyki są ciekawe, dają inne efekty i nie obciążają naszej kieszeni.
 
Tym sposobem dobrnęliśmy do końca. Jak zawsze czekam na Wasze komentarze. Który z produktów Was zaciekawił, co kupiliście i oczywiście, co sprawdziło się u Was.
 

Artykuł ROSSMANN SALES | SHOPPING HAUL pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
http://autreme.pl/rossmann-sales-shopping-haul/feed/ 11 57
WHAT’S NEW | AUGUST http://autreme.pl/whats-new-august/ http://autreme.pl/whats-new-august/#comments Sat, 03 Sep 2016 05:13:00 +0000 http://autreme.pl/whats-new-august/ Hej, w tym miesiącu ulubieńcy się nie pojawią. Zarówno w w kolorówce jak i w pielęgnacji nie pojawiło się nic nowego, co urzekłoby mnie na tyle, by pojawić się w takim wpisie. Znalazłam natomiast mnóstwo ciekawych produktów do testów. Na przestrzeni całego miesiąca uzbierało się sporo nowości z obu kategorii. Część jest już w fazie […]

Artykuł WHAT’S NEW | AUGUST pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
Hej, w tym miesiącu ulubieńcy się nie pojawią. Zarówno w w kolorówce jak i w pielęgnacji nie pojawiło się nic nowego, co urzekłoby mnie na tyle, by pojawić się w takim wpisie. Znalazłam natomiast mnóstwo ciekawych produktów do testów. Na przestrzeni całego miesiąca uzbierało się sporo nowości z obu kategorii. Część jest już w fazie intensywnych testów, niektóre czekają na chłodniejsze dni, inne zaś na wykończenie braci, których obecnie używam. Zapraszam więc na mini haul kosmetyczny.

Standardowo zacznę od pielęgnacji. W końcu po prawie 2 latach w blogosferze skusiłam się na płyn micelarny od Garniera. Różowa wersja jest bardzo popularna i zachwalana. Znalazłam je na promocji w Biedronce w cenie niecałych 18 zł za dwupak. Idealna okazja do przetestowania. Kolejną nowością jest żel pod prysznic Palmolive w wersji Chocolate Passion. Uwierzcie mi, pachnie bosko, jak domowy, czekoladowy budyń. Zapach jest tak „naturalny”, że chce się go zjeść. Żel czeka na jesienne wieczory, gdy takie nuty w kosmetykach sprawdzają się u mnie najlepiej. Dwufazowy płyn z Ziaji i szampon Alterra to już starzy znajomi, do których chętnie wracam, więc zapas zawsze się przyda. 
 
 

 

Zupełną nowością jest dla mnie krem-maska od Olay. Multiaction Night Cream-Mask jest obecnie w fazie intensywnych testów i nie zdradzę Wam na jego temat nic więcej

 

 
 
 
Skóra po wakacjach zazwyczaj jest wysuszona i potrzebuje dobrego nawilżenia, dlatego skusiłam się na balsam firmy Dove. Serii DermaSpa nigdy nie używałam i jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi. Zostają w temacie powakacyjnej pielęgnacji, w moje ręce wpadł nowy krem do stóp. Total Repair od Perfecty kupiłam za niecale 3 zł podczas promocji w Rossmannie.
 
 
 
 
 
 
 
W drogerii Hebe znalazłam wychwalane przez Miss Lilith maseczki 7th Heaven. Wybrałam w ciemno 4 wersje, by przekonać się na sobie, jakie jest ich działanie. Dwie z nich już przetestowałam, a pozostałe czekają, aż wrócę z urlopu. Zdradzę Wam tylko, że jedna wywołała u mnie uczucie zbliżone do miłości, a druga trochę rozczarowała. Ceny tych maseczek zaczynają się od 5 zł i sięgają nawet 10 zł. Więcej dowiecie się z osobnego wpisu na ich temat, który pojawi się niebawem. 
 
 
 
 

 

Z myślą o długich jesienny wieczorach sprawiłam sobie nowe woski. Wybór padł na markę Kringle. Do tej pory miałam od nich tylko jeden wosk, i sprawił wrażenie mocniejszego niż te od Yankee Candle. Zapachy Bakers Vanilla i Hot Chocolate wybrałam kompletnie w ciemno. Ten drugi na „sucho” pachnie obłędnie, aż mnie kusi by odpalić go już teraz. Woski zamawiałam ze strony Kosmetykomania, a w koszyku zupełnie sam znalazł się również Brushegg. Fajny gadżet, ale jeszcze nie wiem czy niezbędny. 
 
 
 
 

 

 

Na sam koniec zostało kilka kosmetyków z kolorówki. Koniecznością w tym miesiącu okazał się być zakup nowego pudru matującego. Mój dotychczasowy Stay Matte od Rimmel skończył swój żywot w kawałeczkach na podłodze, więc zaopatrzyłam się w Hypoallergenic Fixing Mat Powder od Bell. Do kompletu skusiłam się też na dwa nowe podkłady. Nadal szukam tego idealnego, zarówno w drogeriach jak i droższych perfumeriach. Podkład Astor Perfect Stay poleciła mi przyjaciółka, natomiast Eveline Ideal Cover Full HD kupiłam z czystej ciekawości. 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Jakiś czas temu w Rossmannie dostępne były maskary marki Pupa, w bardzo atrakcyjnej cenie 19,99 zł. W sprzedaży dostępna była tylko jedna wersja, czyli Ultraflex. Produkt zachwalany, który zszedł jak świeże bułeczki, a ja jeszcze nie wiem czy jest wart tych ochów, jakie słyszałam. Podobnie ma się pisak do brwi z Catrice. Browdefiner polecała niejednokrotnie Maxineczka. Do tej pory użyłam go raz i chyba muszę nad nim jeszcze popracować.

 

To byłyby już wszystkie nowości sierpnia. Dajcie znać czy znacie któryś z pokazanych przeze mnie produktów i jak się u Was sprawdza. Życzę Wam miłego dnia, a sama idę cieszyć się urlop i wybierać nowy szlak w Tatrach

Artykuł WHAT’S NEW | AUGUST pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
http://autreme.pl/whats-new-august/feed/ 17 63
WHAT’S NEW | JUNE http://autreme.pl/whats-new-june/ http://autreme.pl/whats-new-june/#comments Sat, 18 Jun 2016 15:02:00 +0000 http://autreme.pl/whats-new-june/ Hej. W ciągu kilku ostatnich miesięcy dało się zauważyć, że mocno ograniczyłam zakupy, w szczególności te kosmetyczne. Z jednej strony wynika to z chęci zaoszczędzenia pieniędzy na inne, ważniejsze cele, a z drugiej strony z przesytu kosmetykami. Pewnie większość początkujących blogerów urodowych przechodziło okres, gdy chciało się mieć wszystkiego jak najwięcej. Kupowało się po kilkanaście […]

Artykuł WHAT’S NEW | JUNE pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
Hej. W ciągu kilku ostatnich miesięcy dało się zauważyć, że mocno ograniczyłam zakupy, w szczególności te kosmetyczne. Z jednej strony wynika to z chęci zaoszczędzenia pieniędzy na inne, ważniejsze cele, a z drugiej strony z przesytu kosmetykami. Pewnie większość początkujących blogerów urodowych przechodziło okres, gdy chciało się mieć wszystkiego jak najwięcej. Kupowało się po kilkanaście pomadek za grosze, najtańsze palety cenie itp. Nie ważna była jakoś, a ilość. Później przychodzi etap gdy zaczyna kupować się coraz lepsze, lecz nadal stosunkowo tanie produkty. Obecnie jestem w kolejnym już etapie, gdy mam kosmetyków na tyle dużo, że przechodząc obok drogeryjnych półek nie czuję potrzeby kupowania kolejnych. Moją uwagę przyciągają dobre promocje na pojedyncze produkty lub różnego rodzaju perełki. Staram się kupować tylko dobre jakościowo kosmetyki, co często pociąga za sobą wyższe ceny.
 

 
 
Nowości maja i z początku czerwca zaczynamy od pielęgnacji. Krem do mycia twarzy od Nivea mieliście okazję bliżej poznać w poprzednim wpisie. Mogłam go przetestować dzięki Ofeminin Klub Ekspertek. Zachęcam Was do zaglądania na ich stronę, czasem do testowania są na prawdę fajne kosmetyki i nie tylko. W pielęgnacji włosów na dobre zagościło regeneracyjne serum do włosów marki Regenerum. Powoli kończę jedno opakowanie, a drugie już czeka w zapasie. Póki co mogę powiedzieć Wam jedno, miłość od pierwszego użycia. Więcej dowiecie się za kilka dni. Niestety tego samego nie mogę rzec o piance brązującej Bielenda Magic Bronze. Kupiłam ją skuszono wieloma pozytywnymi opiniami w internecie. Użyłam jej dopiero dwa razy i za każdym razem pojawiały się smugi. Do tej pory samoopalacze były mi obce, dlatego dam jej jeszcze szanse, bo być może źle tą piankę aplikuję. Swoją drogą, jakie Wy macie patenty na opaleniznę bez słońca ?
 
 
Wracając do pielęgnacji włosów, na początku miesiąca w drogeriach Rossmann była promocja na szczotki Tangle Teezer w wersji The Original oraz Compact.  Zdecydowałam się na klasyczną wersję w intensywnie różowym kolorze, który ostatnio bardzo mi się podoba. Nic więc dziwnego, że w TKMaxx zwróciłam uwagę na produkty Australijskiej firmy Edward Beale,  Maroccan glass Argan Oil Leave-In Treatment. Jest to odżywka/balsam bez spłukiwania do wszystkich typów włosów. Intensywne testy trwają i póki co ciężko mi cokolwiek o niej powiedzieć.
 
 
O pigmentach Kobo i My Secret pewnie już słyszeliście. Te kolory mówią same za siebie, intensywne, nasycone i niebanalne. Za wszystkie zapłaciłam jedyne 16 zł w drogerii Natura, żal było nie kupić.
 
 
Od dłuższego już czasu testuję korektor 2w1 kryjąco-rozświetlający. Art scenic od Eveline to na prawdę dobry i tani kosmetyk, godny wypróbowania przez każdego. Jego jedyną wadą, jest to, że lekko ciemnieje, ale za to bardzo ładnie stapia się ze skórą. Ostatnią nowością z czerwca je nowa maskara Maybelline. Push Up Drama kusiła mnie od samej premiery. Krążyłam wokół niej jak ćma, czekając, aż inne tusze „wyzioną ducha”. Dzięki temu mogłam kupić ją bez wyrzutów sumienia. Póki co zachwytów nie ma, choć dam jej jeszcze szansę, by powaliła mnie na kolana.
To już wszystkie moje nowości z ostatnich tygodni. Mniej lub bardziej udane, ale nie żałuję zakupu żadnej z nich. Udanego weekendu, pa

Artykuł WHAT’S NEW | JUNE pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
http://autreme.pl/whats-new-june/feed/ 18 75
-49% SALE | Rossmann http://autreme.pl/49-sale-rossmann/ http://autreme.pl/49-sale-rossmann/#comments Mon, 11 Apr 2016 19:29:00 +0000 http://autreme.pl/49-sale-rossmann/ Hej. Większość z nas kobiet, z ogromnym uzależnieniem od kosmetyków, czeka na te kilkanaście dni promocji w jednej z najpopularniejszych drogerii w Polsce. Promocje -49% w Rossmannie to jednocześnie oszczędność i rozrzutność. Popadamy w szał zakupów, do koszyka trafiają trzy maskary, pięć szminek (bo każda jest tylko po xx złoty) i wiele innych produktów „na […]

Artykuł -49% SALE | Rossmann pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
Hej. Większość z nas kobiet, z ogromnym uzależnieniem od kosmetyków, czeka na te kilkanaście dni promocji w jednej z najpopularniejszych drogerii w Polsce. Promocje -49% w Rossmannie to jednocześnie oszczędność i rozrzutność. Popadamy w szał zakupów, do koszyka trafiają trzy maskary, pięć szminek (bo każda jest tylko po xx złoty) i wiele innych produktów „na zapas”. Umówmy się, nie zużyjemy takiej ilości kosmetyków przez kilka miesięcy, a takie promocje są dwa razy do roku. Co kupić i jak nie zwariować przy szafach z kolorówką ?

 

 

 

Już niebawem, bo od 20 kwietnia rusza kolejna promocja w Rossmannie, gdzie będzie można kupić nasze ulubione kosmetyki kolorowe prawie o połowę taniej. Nie muszę Wam pewnie tłumaczyć, że nie warto brać na zaś, zastanówcie się, jakie produkty kończą się Wam najszybciej, czego używacie w codziennym makijażu i ewentualnie co chcielibyście wypróbować. Zróbcie sobie listę, co chcecie nabyć, najlepiej kilka dni wcześniej. Następnie zerknijcie w kosmetyczki i sprawdźcie, czy przypadkiem nie macie już trzech czerwonych szminek i dwóch róży, których kompletnie nie używacie, a następnie wykreślcie je ze swojego spisu. Jeśli już wiecie, co chcecie kupić, zapraszam Was do przeczytania, w co sama planuję się zapatrzeć i co polecam. 
 
Pierwszy tydzień obejmuje promocję na pudry, podkłady, korektory, bazy, róże, rozświetlacze i bronzery. Sama tym razem chcę wypróbować osławiony Halthy Mix od Bourjois, ale dobrej jakości podkłady znajdziecie też w szafach Astor’a i Max Factor’a. Z czystym sumieniem mogę polecić Wam puder utrwalający makijaż i delikatnie matujący. Stay Matt od Rimmel, najlepiej transparentny to dobra inwestycja na cały rok.
 
 
 
Dobrej jakości rozświetlacze znajdziecie w szafach Wibo, Lovely i Bell. Ten ostatni to mój ulubieniec i właśnie na jego zakup będę Was namawiać. Hypoallergenic Face&Body Illuminating Powder daje efekt wilgotnej skóry i nie zawiera drobinek. Sprawdzi się przy każdej karnacji, a do tego podczas promocji zapłacicie za niego tylko 8 zł.
W drogeriach Rossmann znajdziecie ogromny wybór róży do policzków. Polecam Wam szczególnie przyjrzeć się szafie Wibo. Znajdziecie w niej 6 odcieni bardzo wydajnego różu o dobrej jakości i niskiej cenie. Warte uwagi są też produkty L’Oreal i Bourjois. Ich standardowe ceny są odstraszające i w mojej opinie mocno zawyżone, jednak marki te oferują bardzo szeroki wybór kolorystyczny. Jeśli chcecie wypróbować róże z Bourjois to jest to odpowiedni moment (i cena).

 

 

 
Kolejny tydzień promocji będzie obejmował kosmetyki do makijażu oczu i brwi. W tej kategorii warto zainteresować się szafą Maybelline i cieniami w kremie Color Tatto. Jeśli nie macie jeszcze żadnego z tych produktów, warto kupić odcienie 40- Permanent Taupe (chłodny szary brąz) oraz 93- Creme De Nude (matowy, żółty beż). Pierwszy będzie idealną bazą pod ciemne smoky i dla większości z Was sprawdzi się również do uzupełniania brwi. Drugi natomiast to świetny grunt do dziennego, delikatnego makijażu. Równie dobrze spisze się też  w wersji solo na całej powiece.
 

 

 
W moim odczuciu najlepszym eyelinerem jest Lasting Drama Gel Eyeliner od Maybelline. Jest to produkt, który powinna mieć każda miłośniczka czarnej kreski na oku. Do kompletu polecam Wam również idealny tusz do rzęs. Z całego asortymentu drogerii Rossmann mam dwa pewniaki w tej kategorii. Są to Lash Sensational od Maybelline oraz Volume Million Lashes So Couture od L’Oreal.  Obie mają silikonowe szczoteczki, dobrze rozczesują rzęsy, nie kruszą się i nie osypują. Jeśli akurat kończy Wam się maskara, koniecznie kupcie jedną z tych. Przy okazji rozejrzyjcie się za cielistą kredką na linię wodną oka. To element obowiązkowy w kosmetyczce każdej kobiety. Polecam Wam tę z szafy Lovely. Nie różni się niczym od droższych, więc po co przepłacać ? 
 
 
W drugim tygodniu promocji -49%, rabatem objęte będą też produkty do makijażu brwi. Tu polecam Wam szczególnie kredki z szafy L’Oreal i Maybelline. Podobnie jak żele do brwi. Moimi faworytami są  Brow Artist Plumper i Brow Artist Shaper. Troszkę tańsze i w moim odczuciu tylko minimalnie gorsze w jakości są Brow Drama i Brow Satin, ale co osoba to opinia, także przetestujcie je sami. 
 
 
Trzeci i ostatni tydzień promocji w Rossmannie to produkty do ust i paznokci. Rabatem objęte powinny być też balsamy ochronne i odżywki (tak było w poprzednich latach). Jako ogromna miłośniczka płynnych, matowych pomadek polecam Wam Rouge Edition Velvet od Bourjois. Tak wiem, każdy je poleca i pewnie już Was to nudzi, ale póki co nie znajdziemy w Rossmannie innej, równie dobrej szminki tego typu. Nie namawiam Was jednak do walki na śmierć i życie przy szafie tej marki. Pomadki jeszcze lepszej jakości i w dużo niższej cenie wypuściło na rynek Golden Rose. Równie dobre są też te z NYX’a , który niebawem otworzy swój oficjalny sklep w Polsce. 
 

To byłyby już wszystkie produkty na jakie polecam się skusić. Pamiętajcie jednak o zdrowym rozsądku i umiarze. Ciekawa jestem Waszych propozycji i „zachciewajek”. Piszcie w komentarzach, pa

 
!!!!!!!!!
 

P.S Kolejna odsłona rusza już 30 września 2016 . Na pierwszy ogień idą usta i paznokcie, później oczy i na końcu twarz

Artykuł -49% SALE | Rossmann pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
http://autreme.pl/49-sale-rossmann/feed/ 39 86
What’s new | March http://autreme.pl/whats-new-march/ http://autreme.pl/whats-new-march/#comments Mon, 21 Mar 2016 17:36:00 +0000 http://autreme.pl/whats-new-march/ Hej. Tym razem chciałam pokazać Wam kilka nowości z mojej kosmetyczki. Nie które produkty dostępne są na rynku od lat, inne od dosłownie od kilku czy kilkunastu dni. Większość z nich to istne perełki, warte każdej wydanej złotówki.     Face Contour Mix od Kobo to paletka do konturowania na mokro. Kosztuje zaledwie 20 zł […]

Artykuł What’s new | March pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
Hej. Tym razem chciałam pokazać Wam kilka nowości z mojej kosmetyczki. Nie które produkty dostępne są na rynku od lat, inne od dosłownie od kilku czy kilkunastu dni. Większość z nich to istne perełki, warte każdej wydanej złotówki.

 

 

Face Contour Mix od Kobo to paletka do konturowania na mokro. Kosztuje zaledwie 20 zł i na mojej mieszanej cerze zrobiła dobre pierwsze wrażenie. Po kilku użyciach nie dopatrzyłam się jeszcze minusów. Choć konturowanie na mokro w moim przypadku zabiera więcej czasu niż na sucho, uważam ten produkt za idealny do nauki takiego makijażu.

 

 

Podczas ostatniej wizyty w drogerii Natura, skusiłam się również na dwa pigmenty z Kobo.  Złoty o nazwie Gold Dust oraz bardzo ciekawy, perłowy, biały, mieniący się na różowo Misty Rose. Do tej pory użyłam ich raz i nie mam im nic do zarzucenia. Tym bardziej, że kosztowały mnie po całe 10 zł.
W salonie Inglota pokusiłam się w końcu na płyn Duraline. Wszyscy o nim słyszeli, większość go miała, tylko nie ja. Stał się moim faworytem od pierwszego użycia. Pozwala stworzyć piękną, wodoodporną kreskę z każdego cienia. Nie wiem jak do tej pory dawałam sobie radę bez niego Jego koszt to 26 zł.
 
 
Absolutnym odkryciem ostatnich miesięcy jest Mud mask od Sephora. Co prawda użyłam jej raptem 4 razy i nie widać jeszcze powalających efektów, ale swoje zadanie powoli spełnia. Ma oczyszczać, matowieć i zwężać pory. Od pierwszej aplikacji mogłam zauważyć dogłębne oczyszczenie skóry. Maseczka wyciąga wszelkie „niedoskonałości” na wierzch, więc trzeba się liczyć z ich wysypem. Zobaczymy jakie będą efekty po dłuższym stosowaniu.
 

 

 
W zeszłym tygodniu moją uwagę przyciągnęło kilka nowości na stosiku Golden Rose. Pierwszą z nich jest Longstay Liquid Browliner, czyli liner do brwi. Potrzebowałam jasnego produktu do ich stylizacji, więc skusiłam się na na odcień 01 przeznaczony dla blondynek. Niestety okazał się dla mnie zdecydowanie za jasny i ze zbyt dużą ilością rudawych tonów. Do testów będę musiała dokupić jeszcze ciemniejszą wersję. Liner kosztuje około 16 zł.
Najświeższą nowością są matowe pomadki tej samej firmy. Longstay Liquid Matte Lipstick Kissproof to bardzo komfortowa, długotrwała, płynna formuła, która nie wysusza ust. Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia. Posiadam dwa kolory, beżowo-brązową 11 i bordową 12.
 
 
Po pierwszych testach mogę powiedzieć Wam, abyście brali je w ciemno. Są bardzo trwałe- wytrzymały 3 lekkie posiłki na uczelni, przez prawie 8 godzin. Pomadki te zdetronizowały Bourjois Rouge Edition Velvet i z całą pewnością dokupię inne kolory, tym bardziej, że ich cena nie przekracza 20 zł. Dajcie znać, czy chcecie w najbliższym czasie recenzję tych cudeniek. Czy może inny kosmetyk zainteresował Was bardziej?

Artykuł What’s new | March pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
http://autreme.pl/whats-new-march/feed/ 29 89
Kiko Milano Haul http://autreme.pl/kiko-milano-haul/ http://autreme.pl/kiko-milano-haul/#respond Wed, 15 Jul 2015 15:31:00 +0000 http://autreme.pl/kiko-milano-haul/ Kto nie lubi przecen i wyprzedaży? Każdy je uwielbia, tym bardziej gdy faktycznie ceny są bardzo atrakcyjne. Przeglądając różne strony z kosmetykami, trafiłam na sklep on-line Kiko Milano, gdzie olbrzymia masa produktów jest obecnie w bardzo korzystnych cenach, również w stacjonarnych salonach.Żeby Was przekonać, że na prawdę warto wybrać się do salonów Kiko,  pokażę Wam […]

Artykuł Kiko Milano Haul pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
Kto nie lubi przecen i wyprzedaży? Każdy je uwielbia, tym bardziej gdy faktycznie ceny są bardzo atrakcyjne. Przeglądając różne strony z kosmetykami, trafiłam na sklep on-line Kiko Milano, gdzie olbrzymia masa produktów jest obecnie w bardzo korzystnych cenach, również w stacjonarnych salonach.Żeby Was przekonać, że na prawdę warto wybrać się do salonów Kiko,  pokażę Wam co udało mi się kupić i za jaką cenę. Za całość moich zakupów powinnam zapłacić 187 zł, a wydałam 89,30 zł

 

 

Priorytetem dla mnie było kupno pigmentów, które w cenie regularnej kosztują 25 zł (po obniżce 11,90 zł). Przy okazji zaopatrzyłam się w płyn do mieszania i nakładanie sypkich produktów kolorowych (8,90 zł/ 19 zł). 

 

 

Numerki pigmentów to 02 (różowy) i 19 (żółty).

 

 

Na liście znalazł się również rozświetlacz w sztyfcie w odcieniu 101. Ma on chłodny, różowy kolor idealny na zimę (16.90 zł/ 35 zł).

 

 

 

Znalazłam też eyeliner w pisaku z bardzo cienką końców, i już nie mogę się doczekać aby go przetestować (13,90 zł/ 29 zł).

 

 

Ostatnie dwie rzeczy jakie wpadły do mojego koszyka to Lip Marker w odcieniu 106 ( 13,90 zł/ 29 zł), który pewnie niedługo zobaczycie na moim instagramie. Kiko w swojej ofercie nie miało złotego pigmentu, za to znalazłam świetną kredkę w idealnym kolorze 01 (11,90 zł/ 25 zł). 

 

I to byłaby całość moich zakupów z Kiko Milano, z których jestem bardzo zadowolona. Nie miałam wcześniej nic tej firmy, więc mam nadzieję, że się na nich nie przejadę. Dajcie znać co o nich myślicie. Może ktoś z Was miał już styczność z Kiko ? 

Artykuł Kiko Milano Haul pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
http://autreme.pl/kiko-milano-haul/feed/ 0 124
New arrived in June http://autreme.pl/new-arrived-in-june/ http://autreme.pl/new-arrived-in-june/#respond Thu, 25 Jun 2015 15:52:00 +0000 http://autreme.pl/new-arrived-in-june/ Cześć. Każdy z nas lubi niespodzianki i prezenty, w szczególności te trafione. W tym miesiącu zostałam obdarowana przez portal Ofeminin, jako jedna z Ambasadorek Klubu Ekspertek. Do mojej kosmetyczki trafiło też kilka zupełnie nowych produktów, i jeden dobrze mi znany kosmetyk. Rozbudziłam Waszą ciekawość ? W takim razie czytajcie dalej.     Na początek wspominany […]

Artykuł New arrived in June pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
Cześć. Każdy z nas lubi niespodzianki i prezenty, w szczególności te trafione. W tym miesiącu zostałam obdarowana przez portal Ofeminin, jako jedna z Ambasadorek Klubu Ekspertek. Do mojej kosmetyczki trafiło też kilka zupełnie nowych produktów, i jeden dobrze mi znany kosmetyk. Rozbudziłam Waszą ciekawość ? W takim razie czytajcie dalej.

 

 

Na początek wspominany przeze mnie prezent. Paczka przyszła kilka dni temu i zupełnie mnie zaskoczyła. Znalazł się w niej żel pod prysznic Original Source o cudownym, ananasowym zapachu oraz krem na noc z witaminą D od Lirene. Zespół Ofeminin pomyślał nie tylko o ciele ale i o duchu, dołączając polską komedię na DVD „Dzień Dobry Kocham Cię” oraz powieść romantyczną K.T. Nowak i E. Zuberek „Sposób na singielkę”. Swoją drogą, książka na prawdę wciąga. Jest lekka i napisana prostym językiem. Noszę ją ze sobą w torebce, by umilić sobie podróż autobusem.

 

 

Na początku miesiąca w moje ręce wpadł płyn micelarny od Bourjois, do usuwania makijażu wodoodpornego. Płynu dwufazowego nie zastąpi, ale spisuje się bardzo dobrze nie podrażniając przy tym oczu. Skusiłam się też na sławne już „gumki” do włosów invisi bobble oraz różowy, sportowy zegarek z obecnej kolekcji Lorus. Podobno jest wodoodporny przy zanurzeniu do 100 metrów, ale nie będę tego sprawdzać.

 

 

Na koniec trochę o kolorówce z czerwca.  Kupiłam tylko 5 nowych kosmetyków, za to wszystkie świetnej jakości, prócz jednego. Żel do brwi od Essence to moim zdanie kompletne nieporozumienie, ale o tym innym razem. Ze strony mintishop zamówiłam wszystkim zanany już rozświetlacz Mary Lou Manizer oraz nowy długotrwały bronzer Balm Desert, który wygląda niesamowicie na policzkach. Nadaje im delikatnego rozświetlenia i sprawia, że wyglądamy jak świeżo po wakacjach. Kosmetyki The Balm można kupować w ciemna, a i tak będziemy zadowolone.
Moja kolekcja produktów do ust powiększyła się o kolejną Rouge Edition Velvet w kolorze  11 So Hap’pink oraz pomadkę MAC. Mam to szczęście, że w Poznaniu w centrum handlowym City Center znajduje się sklep stacjonarny tej firmy z przesympatyczną i pomocną obsługą. Po przetestowaniu na miejscu kilku neutralnych pomadek, wybrałam tą o nazwie Brave i wykończeniu satin. Od dnia zakupu, jest to moja ulubiona, codzienna szminka. Prawdopodobnie kolejnym łupem z tej firmy będzie pomadka w czerwonym kolorze i coś z pielęgnacji.

I to by było na tyle z moich nowości. Choć miesiąc jeszcze się nie skończył, myślę że już nic więcej nie kupię. Z całą pewnością, niektóre z przedstawionych tu produktów pojawi się w ulubieńcach. Zgadniecie które ?

Artykuł New arrived in June pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
http://autreme.pl/new-arrived-in-june/feed/ 0 127
Big Spring Make Up Haul http://autreme.pl/big-spring-make-up-haul/ http://autreme.pl/big-spring-make-up-haul/#respond Sun, 10 May 2015 19:35:00 +0000 http://autreme.pl/big-spring-make-up-haul/ Hej 🙂 Też daliście się ponieść na wiosennych wyprzedażach w drogeriach? Natura, Rossmann i Sephora kusiły nas co nie miara. Przyznam się z ręką na sercu, że nie planowałam tak dużych zakupów. Sprawdźcie sami co trafiło do mojego koszyka 🙂   Tak! Pomadki i inne produkty do ust to mój nr 1 w wiosennym makijażu. […]

Artykuł Big Spring Make Up Haul pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
Hej Też daliście się ponieść na wiosennych wyprzedażach w drogeriach? Natura, Rossmann i Sephora kusiły nas co nie miara. Przyznam się z ręką na sercu, że nie planowałam tak dużych zakupów. Sprawdźcie sami co trafiło do mojego koszyka

 

Tak! Pomadki i inne produkty do ust to mój nr 1 w wiosennym makijażu. Nic więc dziwnego, że tych kosmetyków było najwięcej. Ze strony Mintishop zamówiłam dwie farbki do ust Lip Lava – Unleash oraz Shockwave oraz pomadkę firmy Zoeva w odcieniu Floral Crown. Jej opakowanie bardzo mocno przypadło mi do gustu. Magnetyczne, eleganckie i proste jednocześnie. Przechodząc obok stoiska Golden Rose skusiłam się na 4 nowe konturówki do ust o numerkach 512, 509, 515 i 514. Są świetnie napigmentowane i bardzo trwałe. Pozostałe produkty to skutek promocji w Rossmannie. Pomadka L’Oreal 04 Rose Mademoiselle, Bourjois Rouge Edition Velvet 04, MaxFactor  Magenta Divine 625, przepiękny odcień Spisy Heidi dla Astor oraz moja ukochana Sultry Samba Revlon, którą możecie zgarnąć w rozdaniu TUTAJ .

 

 

Do kompletu dołączył również lakier do ust 225 Ready to Style firmy Astor oraz 3 błyszczyki. Maxfactor 25 Enchanting Coral o cudownym zapachu budyniu waniliowego, Revlon La Exclusive oraz Eveline Lovers o numerku 3. W kwietniu do kosmetyczki wpadły też trzy pomadki/balsamy w kredce. Lovely Color Wear nr3, Rimmel Colour Rush 110 Make Me Blush oraz Revlon Just Bitten Kissable 020 Lovesick Passionnee, którą noszę ostatnio codziennie.
Na początku maja znalazłam też idealną bazę po cienie Inglot. Teraz blendowanie cieni jest jeszcze przyjemniejsze, a efekty bardziej długotrwałe. Koniecznością było również zaopatrzenie się w nową temperówkę z Golden Rose. Podczas promocji na produkty do oczu i brwi kupiłam dwie kredki i cień w kremie. Lovely Professional Eye Pencil jest idealna do zrobienia szybkiej kreski na oku, a L’Oreal Color Riche Le Sourcil w odcieniu Deep Brown zrewolucjonizował mój makijaż brwi. Ten produkt z całą pewnością zagości w najbliższych ulubieńcach. Oczywiście nie mogłam przejść obojętnie obok kultowego już produkty Maybelline Color Tattoo w odcieniu Permanent Taupe. Już nie mogę się doczekać, aż go w końcu przetestuję. 
Na koniec zostały jeszcze produkty do twarzy. Ostatnio mam lekkiego hopla na punkcie bronzerów i pudrów do konturowania więc skusiłam się na produkt Revlon 012 Bronzilla, w ciepłym, delikatnym odcieniu, w sam raz do opalania twarzy. Drugi produkt, to już bardziej naturalny, chłodny puder od My Secret. Całkiem dobrze sprawdza się do konturowania twarzy, w szczególności jeśli ktoś boi się typowych „błotnistych” pudrów typu 505 Inglot – choć ja uwielbiam oba te produkty. Moją uwagę przykuł też transparentny, sypki puder  utrwalający od MaxFactor. Produkt jest całkiem przyzwoity lecz opakowanie bardzo mnie rozczarowało, ale o tym opowiem Wam w osobnym wpisie. Ostatnio głośno było również o rozświetlaczach firmy Wibo i Lovely. Pierwszy występuje w jednym odcieniu (z tego co mi wiadomo), drugi w chłodnym i ciepłym. Ostatnie trzy produkty to nowy podkład od L’Oreal Infallible 24h oraz korektory –  Astor SkinMatch i Astor Lift me up. 
Robiąc zamówienie na stronie mintishop.pl moim priorytetem były pędzle Zoeva Bamboo. Są to moje pierwsze sztuki i już wiem dlaczego robią taką furorę. Są fenomenalne. Super miękkie, delikatne dla skóry i sprężyste. Dodatkowo długość trzonka jest dla mnie idealna. Nie wspomnę o detalach i bardzo porządnym wykończeniu pędzli. Jak dla mnie, są warte swojej ceny
 
Ufff sporo tego było. Dopiero po zestawieniu wszystkiego razem, widzę jaki jest ogrom moich zakupów. Oczywiście wszystko było rozłożone w czasie, cały kwiecień i początek maja. Mogę uznać, że teraz omijam wszystkie sklepy z kolorówką, aż tego nie zużyję. Czekam już tylko na jedną paczkę z Douglasa z ostatnim zamówieniem produktów Estee Lauder
A na co Wy dałyście się skusić ? Kupiłyście tylko to co wcześniej zaplanowałyście, czy dałyście się ponieść chwili ? Jeśli jeszcze nie macie dość nowych produktów zapraszam Was na mój profil facebook, gdzie właśnie trwa rozdanie. 

 

 

Artykuł Big Spring Make Up Haul pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
http://autreme.pl/big-spring-make-up-haul/feed/ 0 136
New arrival http://autreme.pl/new-arrival/ http://autreme.pl/new-arrival/#respond Fri, 13 Mar 2015 17:02:00 +0000 http://autreme.pl/new-arrival/ Dzień dobry kochani ! Dawno nic się tutaj nie działo i pora to zmienić. Mam dla Was kilka nowości ze sklepu kosmetykizameryki.pl, które przyszły do mnie wczoraj wieczorem. Każdy produkt kupiłam sama i w żaden sposób nie współpracuję z tym sklepem. Paczka doszła po 2 dniach bez najmniejszych problemów. Niektóre kosmetyki już użyłam i mogę […]

Artykuł New arrival pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
Dzień dobry kochani ! Dawno nic się tutaj nie działo i pora to zmienić. Mam dla Was kilka nowości ze sklepu kosmetykizameryki.pl, które przyszły do mnie wczoraj wieczorem. Każdy produkt kupiłam sama i w żaden sposób nie współpracuję z tym sklepem. Paczka doszła po 2 dniach bez najmniejszych problemów. Niektóre kosmetyki już użyłam i mogę się z Wami podzielić moim pierwszym wrażeniem o nich.

 

Na początek, coś na czym się zawiodłam i to już po pierwszym użyciu. Chodzi mi o paletkę Revolution Makeup Ultra Sculp&Contour kit&Ultra Fair C01.  Jak każdy produkt z tej paczki, kupiłam ją bez wcześniejszego rozeznania. Bronzer jest dla mnie zbyt pomarańczowy, a róż za bardzo mieniący. Mam nadzieję, że znajdę jakiś sposób na te produkty. Cena tej paletki to 17,50zł.
Zamówiłam również moje pierwsze róże w kremie. Padło na firmę Manhattan i produkty Pastell Pretties w kolorach 01 Tulipster (brzoskwiniowy róż) i 03 Hibiskis ( intensywny róż). Jeszcze ich nie używałam i coś czuję, że będzie zabawnie podczas ich nakładania – jeszcze nigdy nie używałam kremowych ani płynnych róży. Cena każdego z nich to 5zł, aż żal było ich nie kupić.
W tej samej cenie był róż firmy Astor w odcieniu 007 Maroon. Na zdjęciach wyglądał jak chłodny brąz idealny do konturowania. Niestety okazał się być bardzo słabo napigmentowany z olbrzymią zawartością drobnego brokatu. Jak dla mnie nie jest to ani róż, ani bronzer, co najwyżej rozświetlacz, o ile ktoś lubi taki brokatowy błysk. Prawdopodobnie posłuży mi do akcentowania górnych powiek.
Do koszyka trafiły również trzy pomadki. Czerwona Red Impulse nr 232 od Astor, delikatnie różowa od Maybelline Color Sensational nr 130 Peach Juice oraz obłędna Flasch of Fuchsia nr 135 również od Maybelline. Ostatnia to mój faworyt. Ma przepiękny i intensywny kolor, pokochałam ją od pierwszego użycia. Ich ceny to kolejno 7zł, 7,50zł i 8,50 zł.

 

 

Skusiłam się również na dwa błyszczyki oraz pomadkę w płynie od Manhattan . Błyszczyki trochę mnie rozczarowały. Spodziewałam się troszkę innych odcieni, ale pomadka jest niczego sobie. Każdy z błyszczyków kosztował po 4 zł, a pomadka 5zł. 

 

Teraz nic tylko testować, porównywać i oceniać, czyli sama przyjemna praca. Jakie nowości w tym miesiącu są u Was ? Zdarza Wam się kupować w ciemno, czy zawsze dokładnie sprawdzacie każdy produkt w internecie? Udanego weekendu Wam życzę kochani
 

Artykuł New arrival pochodzi z serwisu Autreme.

]]>
http://autreme.pl/new-arrival/feed/ 0 147