MAKEUP BRUSHES | JESSUP
Lubicie gdy Wasz zakup okazuje się być strzałem w 10? Pewnie, że tak, bo kto nie lubi. Najlepiej, gdy prz okazji nie zrujnuje portfela. Dokładnie tak było z moim zamówieniem z Aliexpress, przed którym bardzo długo się wzbraniałam. Pierwszym zakupem z tej strony były coraz bardziej popularne pędzle Jessup, a konkretnie zestaw 15 sztuk przeznaczonych do makijażu oczu i brwi.
Gdzie znaleźć pędzle Jessup?
W tej chwili pędzle marki Jessup możecie zamówić zarówno na Aliexpress jak i w popularnych drogeriach internetowych (np.Cocolita). Osobiście polecam Wam tą pierwszą opcję, głównie ze względu na cenę. Za mój zestaw na azjatyckiej stronie zapłaciłam 42zł ( link znajdziecie tutaj), a w drogerii internetowej musimy wydać 90zł i oczywiście koszty przesyłki. Minusem zamawiania z Ali jest niestety długi czas oczekiwania na przesyłkę. Wybór należy oczywiście do Was. Niezależnie gdzie zamierzacie nabyć swoje pędzelki, do wyboru macie różnej wielkości zestawy w rozmaitych kolorach trzonków i włosia.
Jakie pędzle wchodzą w skład zestawu?
W moim zestawie znajduje się 8 pędzli syntetycznych oraz 7 z włosia naturalnego. W tej drugiej grupie na szczególną uwagę zasługują modele do blendowania. Jest ich aż 4, w różnej wielkości i długości włosia. Moimi ulubieńcami są te o numerach 228 (do pracowania w załamaniu powieki) oraz mniejszy 231 (idealny do precyzyjnego aplikowania cieni w zewnętrznym kąciku oka). Samo włosie jest dla mnie porównywalne z tym, które posiadają modele Hakuro. Jest całkiem miękkie, sprężyste i nie drapie delikatnej skóry wokół oczu. Niestety jego wadą jest dość mocne rozczapierzenie się już po pierwszym myciu. Oczywiście problem ten znika, gdy suszymy je w osłonkach. Swoją drogą polecam je zamówić od razu z pędzlami na Aliexpress (koszt to jakieś 5zł za kilkanaście sztuk).
W zestawie znajdziemy również spory pencil brush oraz klasyczny płaski model, idealny do aplikowania cieni na całą powiekę. Jedyny pędzel, który moim zdaniem nie jest przemyślany i spokojnie mógłby zostać podmieniony na inny, to 222 Luxe all over shader. Jest to największy model, o gęstym włosiu i szerokim przekroju.
Syntetyczne pędzle Jessup
Jak już wspomniałam wcześniej, w zestawie znajdziemy 8 pędzli syntetycznych. Największy z nich o numerze 142 to klasyczny, okrągły mogel do korektora. W zestawie jest również syntetyczny pencil brush, „języczek” oraz malutki płaski model idealny do rozcierania kresek na dolnej powiece. Do dyspozycji mamy również 3 skośne pędzel, z których perfekcyjny jest ten o numerze 312 – malutki i mega precyzyjny. Pozostałe dwa są raczej szerokie i przydadzą nam się głównie do rysowania kresek cieniem, czy wypełniania brwi.
Czy warto kupić pędzle Jessup?
Moim zdaniem warto. Za niewielką kwotę otrzymujemy całkiem dobrą jakość na start. Oczywiście nie możemy ich porównać z tymi od Maxineczki czy Zoeva. To jest zupełnie inna półka cenowa. Nie mniej jednak polecam te pędzelki. Nie są idealne, na pewno po jakimś czasie zetrą się napisy, ale są piękne. Jednym zdaniem podsumuję je tak „Tanie i dobre”.